Autokomentarz .....
Autokomentarz
.....Problem związania się z poezją rozpoczął się u mnie w wieku 16 lat. Kiedy byłem uczniem Technikum Dróg i Mostów Kołowych w Kielcach zamęczałem otoczenie zarówno wypocinami muzyki organowej, gitarą i oczywiście wierszami…Domorosłe utwory tkwiące
do tej pory w zeszytach „Twarzą w twarz”, ”Fotografia. Cień. Ja” wspominam tkliwie…
Jako debiut uznaję arkusz poetycki zamieszczony( chyba) w 1976 roku w kieleckim miesięczniku „Przemiany”. Byłem dumny. Ale dowiedziałem się, że moja wyobraźnia jest,
delikatnie mówiąc, poskręcana. Teraz słyszę, że moje wiersze są trudne. Cóż, moja poezja jest wielowątkowa, to jak scenariusz filmu wyobraźni. Ma niepokoić. Ma wywoływać rodzaj
czytelniczego powrotu do wiersza. Resztę tłumaczą cierpliwie wiersze.
Andrzej Paluszkiewicz
Dodaj komentarz