Klasztor na wzgórzu- Dziennik Polski
Dzieje tynieckiego klasztoru sięgają początków polskiej państwowości
Tyniec - niewielka miejscowość pod Krakowem przez wieki złączona jest z dziejami benedyktyńskiego opactwa. Nazwa miejscowości pochodzi od słowa tyn, czyli mur i wskazuje na istniejące umocnienia. Tu na wzgórzu nad Wisłą ulokowane zostało benedyktyńskie opactwo.
Początki
Benedyktyni to zakon, którego założycielem jest św. Benedykt: na przełomie V i VI wieku zorganizował on wspólnotę na Monte Cassino i ułożył jej regułę, której podstawą jest modlitwa i praca.
Dzieje tynieckiego klasztoru sięgają początków polskiej państwowości. Benedyktyni osiedli tu zapewne w 1044 roku, a klasztor ufundował książę Kazimierz Odnowiciel (choć niektórzy badacze przypisywali to Bolesławowi Śmiałemu). Działo się to po kryzysie młodego państwa, wywołanym pogańskim buntem i czeskim najazdem. Benedyktyni mieli wspierać odbudowę państwa i Kościoła. Pierwszym opatem był Aron, został on też biskupem krakowskim, co wskazuje na jego silną pozycję w odnawianiu struktur kościelnych.
W drugiej połowie XI wieku w Tyńcu powstał zespół kamiennych budowli opactwa: trójnawowa romańska bazylika pod wezwaniem św. Piotra i zabudowania klasztorne - fragmenty tych budowli zachowały się do dzisiaj. W czasie wykopalisk znaleziono pochówki pierwszych opatów wraz z przedmiotami liturgicznymi. Nie wiadomo, ilu mnichów tworzyło pierwszą wspólnotę - zapewne około 20. Sprowadzeni zostali zapewne z Niemiec, z okolic Kolonii. Wokół klasztoru rozwinęła się osada.
Opactwo przez wieki rozwijało się, kryzys przyszedł w XIV wieku, kiedy mnisi w walkach o tron krakowski opowiedzieli się po stronie Władysława Łokietka - klasztor został splądrowany, przeżył także najazd tatarski. Za czasów Kazimierza Wielkiego opactwo rozkwitło, w 1336 opat tyniecki stanął na czele polskiej prowincji benedyktyńskiej. W XV wieku zbudowano gotycki kościół i klasztorne zabudowania. Obiekt rozrósł się w stronę południową i zachodnią wzgórza - z tego czasu pochodzą trzy skrzydła krużganka wraz z kapitularzem. Wzgórze otoczono murem z basztami.
Twierdza konfederatów
W XVII wieku nastąpiła poważna zmiana - do tej pory opata wybierała wspólnota mnichów, teraz narzucono wybór opata przez króla. Zgodnie z modą tego czasu nastąpiła barokizacja kościoła. W bocznych nawach powstało sześć kaplic, zamontowano stalle w chórze zakonnym, z obrazami przedstawiającymi życie św. Benedykta i dzieje benedyktynów. W XVIII wieku kontynuowane są przebudowy: do kościoła wprowadza się elementy rokokowe.
Koniec XVIII wieku to czas walki przeciw państwom sąsiednim, które chcą doprowadzić do rozbioru Polski. Z dziejami Tyńca złączona jest historia konfederacji barskiej (1768-1772), która przeciwstawiła się Rosjanom. Opactwo zostało zamienione w twierdzę i w niej konfederaci stawili opór wojskom rosyjskim. Walki zrujnowały klasztor, spalone zostały wieś i folwark klasztorny; opactwo weszło w obszar pierwszego zaboru austriackiego. Wspólnota zakonna odbudowuje klasztor, ale dni benedyktynów w Tyńcu są już policzone.
Tyniec bez benedyktynów
Władze austriackie już w 1787 roku zadecydowały o kasacie tynieckiego klasztoru, ale decyzji nie wykonano. W czasie wojen napoleońskich klasztor staje się miejscem przyjmowania rannych po kampanii moskiewskiej. Kasata nastąpiła w 1816 roku. Klasztor od 1822 roku stał się rezydencją biskupstwa tarnowskiego - biskup Tomasz Ziegler (niemiecki benedyktyn) uratował naczynia, szaty liturgiczne i znaczną część biblioteki (zachowane do dziś w Tarnowie). Po przeniesieniu siedziby biskupstwa do Bochni, w Tyńcu na krótko zamieszkali jezuici. W 1831 roku pożar strawił dachy opactwa i klasztor znów popadł w ruinę. W rozproszeniu umierali mnisi tynieccy - ostatni dożył do 1848 roku. Tynieckie rękopisy wywieziono do Lwowa, gdzie zostały zniszczone w czasie wydarzeń Wiosny Ludów.
Próbę przywrócenia życia zakonnego w Tyńcu podjęli zmartwychwstańcy w drugiej połowie XIX wieku, planowano też sprowadzenie tam benedyktynów, ale bezskutecznie. W 1900 roku biskup Puzyna odzyskał od władz austriackich zabudowania klasztorne, rozpoczął remont i zorganizował w opatówce dom wakacyjny dla kleryków.
Wiek XIX to początek naukowego zainteresowania dziejami Tyńca - opublikowano wydawnictwa źródłowe, powstały pierwsze publikacje dotyczące szczególnie fundacji klasztoru.
Czas odbudowy
W latach trzydziestych belgijskie opactwo św. Andrzeja w Loppem koło Brugii stało się ośrodkiem formacji polskich powołań benedyktyńskich. Do Polski wysłany został o. Karol van Oost, który szukał miejsca na nową benedyktyńską fundację. W 1932 roku zwiedził ruiny klasztoru w Tyńcu. Za zgodą kardynała Adama Sapiehy jedenastu mnichów przybyło do Tyńca 29 lipca 1939 roku. Niebawem wybuchła wojna - kilku mnichów zaciągnęło się do polskiego wojska jako kapelani, pozostali wyjechali, ale wrócili w drugiej połowie września. W opactwie w czasie okupacji ukrywano Żydów, w 1944 roku pojawili się uchodźcy ze zniszczonej powstaniem Warszawy. Na początku 1945 roku wojska niemieckie obsadziły Tyniec, a Sowieci rozpoczęli oblężenie - klasztor ostrzeliwany był trzy dni przez artylerię. Po wojnie rozpoczęto odbudowę zniszczonego opactwa, zainicjowano zbiórkę funduszy. W 1969 roku klasztor otrzymał tytuł opactwa. W 1975 roku uroczyście obchodzono 900-lecie opactwa, przyjmując, że fundatorem był Bolesław Śmiały.
W ostatnich latach benedyktyni duży nacisk położyli na odnowienie zabytkowych budynków, które znajdują się na wzgórzu. Od początku lat 90., przy współpracy ze Społecznym Komitetem Odnowy Zabytków Krakowa, podejmowano prace konserwatorskie: odnowiono wnętrze kościoła, naprawiono mur od strony Wisły, odnowiono dziedziniec klasztorny. Największym przedsięwzięciem była odbudowa tzw. wielkiej ruiny, czyli budynku, w którym niegdyś mieściła się biblioteka klasztorna. W 1831 roku piorun uderzył w dach i zniszczył go, nikt potem nie naprawił szkód i budynek popadł w ruinę. Dopiero w ostatnich latach zaczęto prace przy restauracji tego obiektu. Pełni on teraz nowe funkcje: jest siedzibą Benedyktyńskiego Instytutu Kultury, domem rekolekcyjnym, mieści też lapidarium - małe muzeum, które ukazuje pamiątki z przeszłości opactwa.
To jednak nie koniec zmian, które mają zajść na tynieckim wzgórzu: w planach jest budowa Muzeum Konfederacji, które zaprezentuje burzliwe dzieje konfederatów barskich, oraz uporządkowanie otoczenia klasztoru (budowa parkingu, zaplecza dla pielgrzymów). Miejmy nadzieje, że nie nastąpi to zbyt szybko, bo - jak się mówi - kiedy Tyniec będzie odbudowany, nastąpi koniec świata...
Z kart historii
70 lat temu benedyktyni wrócili do Tyńca
Na początku XIX wieku władze austriackie skasowały klasztor, a zakonnicy wrócili do Tyńca dopiero w 1939 roku - w najbliższych miesiącach benedyktyni zapraszają do uczestnictwa w obchodach jubileuszu 70. rocznicy powrotu do Tyńca. Już w lipcu rozpoczyna się II Festiwal Muzyki z Klasztorów Benedyktyńskich Europy: w pięć kolejnych sobót, od 4 lipca do 1 sierpnia, wystąpią: "Clamaverunt Iusti", żeńska schola gregoriańska, zespół kameralny "Cambiata Wien", organista Sergio Militello, zespół muzyki dawnej "Les Heures", harfista Lorenzo Montenz. Bilety na koncerty w cenie 30 zł (normalne) i 20 zł (ulgowe) są do nabycia w recepcji Domu Gości, na www.ticketonline.pl oraz w krakowskich sklepach z produktami benedyktyńskimi. Od 15 do 17 lipca oglądać będzie można wystawę "Ikebana - Ulotne Piękno" - zaprezentowanych na niej zostanie 30 kompozycji ikebany będących plonem warsztatów prowadzonych przez o. Hieronima Kreisa. 30 lipca można będzie przyjechać do Tyńca na otwarte uroczystości z okazji 70. rocznicy powrotu benedyktynów: o godz. 17 odprawione zostaną nieszpory, o godz. 18 uroczysta msza święta, po niej zaplanowano spotkanie z mnichami. W nocy z 14 na 15 sierpnia benedyktyni włączą się w Noc Klasztorów - Cracovia Sacra. Zostanie wtedy otwarta specjalna ekspozycja Muzeum Opactwa, na której zobaczymy m.in. kopię najstarszego tynieckiego rękopisu - Sakramentarza tynieckiego z połowy XI w. Na 6 września zaplanowano uroczystości z okazji urodzin o. Leona Knabita, 2-3 października odbędzie się konferencja konserwatorów, historyków i historyków sztuki, 4 października wystąpi węgierski chór "Schola Regina". Na początku października oglądać będzie można jesienną wystawę ikebany.
WANDA TROJAN
Czytając Dziennik Polski dowiesz się więcej o swojej małej Ojczyźnie,Polsce i Świecie.
Dodaj komentarz