Pejzaże skalskie i nie tylko.
Podejdź do płota ...
Nie, nie będzie o komedii Sylwestra Chęcińskiego „Sami swoi”. Sytuacja jest realna i wejdzie niebawem w XXI w. W Skale żyli sobie przykładnie sąsiedzi. W momencie, gdy jeden wziął sprawy w swoje ręce i ciężką pracą osiągnął pewne sukcesy finansowe, to drugi sąsiad, żeby temu pierwszemu nie było za dobrze, zaczął stawiać płot. Spytacie dlaczego? Aby ten pracowitszy przenosił bus helikopterem. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że poszły w kąt przykazania Dekalogu, że zginęła miłość bliźniego, że zapomniano o zgodzie. Na koniec przytoczę anegdotkę: Co mówi Amerykanin, pytany przez dziennikarza o sąsiada?
- Chciałbym mieć 1000 krów, jak sąsiad.
A co mówi Polak?
- Chciałbym, żeby mu 100 krów, które ma, zdechło.
To jest typowo skalskie i nie tylko.
Gołębiorz
Oczekuję listów na adres redakcji jurand000Gmail.com z dopiskiem „Gołębiorz”.
Dodaj komentarz