Trzy pytania do... Henryka Gębali, dyrektora...
Fot. Ewa Tyrpa
Od września w Gimnazjum ruszy oddział integracyjny. Czy dużo dzieci z orzeczeniem o niepełnosprawności będzie się w nim uczyć?
- Dopiero zaczynamy i ogłosiliśmy nabór do pierwszej klasy, ale już jest takie zainteresowanie, że na pewno oddział powstanie. Taka klasa może być uruchomiona, gdy zgłoszonych będzie minimum troje, a maksimum pięcioro dzieci z orzeczeniem o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Gdyby zgłosiło się więcej, to musielibyśmy otworzyć drugi oddział integracyjny.
Czy szkoła jest dostosowana do przyjęcia niepełnosprawnych uczniów?
- Pod względem kwalifikacji kadry pedagogicznej jesteśmy w zupełności przygotowani. Prawie z każdego przedmiotu są oligofrenopedagodzy - nauczyciele-terapeuci mający uprawnienia do prowadzenia lekcji z dziećmi niepełnosprawnymi. W każdej klasie może uczyć się 15-20 uczniów. Zajęcia prowadzić będzie z nimi dwóch nauczycieli - wiodący i wspomagający, którzy się mają wspomagać i informować o stopniu jego niepełnosprawności dziecka i jego możliwościach intelektualnych w przyswajaniu sobie wiedzy. Program nauczania dostosowywany będzie do indywidualnych potrzeb niepełnosprawnych uczniów. Infrastrukturę w zasadzie też mamy dostosowaną. Na razie zgłoszono dzieci sprawne ruchowo i nie mamy uczniów na wózkach, ale gdyby się pojawili, to szkoła będzie wymagała tylko niewielkich przeróbek. Do wejścia do szkoły prowadzi podjazd. Jedynie na kilku schodkach trzeba będzie zamontować równię z uchwytem. Nie będzie potrzeby instalowania windy, bo osiem sal lekcyjnych mieści się na parterze i w nich prowadzone będą zajęcia integracyjne.
Spodziewa się Pan w następnych latach większej liczby uczniów niepełnosprawnych?
- Tak, bo rodzice wożący teraz swoje dzieci do innych placówek na pewno zdecydują się na to, żeby ich dzieci uczęszczały do naszej szkoły, która jest na miejscu. Poza tym w Smardzowicach, w integracyjnej szkole podstawowej uczy się sporo dzieci z orzeczeniami. W naszym gimnazjum, które od nowego roku szkolnego przyjmie nazwę Gimnazjum Publiczne z Oddziałami Integracyjnymi, będą miały szansę kontynuować naukę. Ponadto spotykamy się z coraz większą liczbą orzeczeń, wydawanych dla uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych.
Ewa Tyrpa
Czytając Dziennik Polski dowiesz się więcej o swojej małej Ojczyźnie, małopolsce, Polsce i Świecie.
Dodaj komentarz