Moja wyprawa do Turcji/w obiektywie J.K./
Basen Kleoptry
Ulica w Kemer
Pamukalle "bawełniany zamek"
hamam - łaźnia turecka
wejście do miasta Hierapolis
Prywatna Kronika miasta i gminy Skała
Basen Kleoptry
Ulica w Kemer
Pamukalle "bawełniany zamek"
hamam - łaźnia turecka
wejście do miasta Hierapolis
To dla nas duża pomoc, bo będziemy mogli skasować mocno wysłużonego poloneza - mówi podkom. Andrzej Kowalski
Fot. Ewa Tyrpa
BEZPIECZEŃSTWO. Pięć komisariatów policji w powiecie krakowskim wzbogaciło się o nowe, oznakowane radiowozy.
Zostały one przyznane za pojazdy, jakie w zeszłym roku kupiły komisariatom samorządy. Korzyść z tego jest podwójna, bo zgodnie z przyjętą zasadą jednostki te otrzymują z Komendy Wojewódzkiej Policji dodatkowy drugi radiowóz, gdy gminy kupują im pierwszy. - To dla nas duża pomoc, bo będziemy mogli skasować mocno wysłużonego poloneza - mówi podkom. Andrzej Kowalski, komendant zabierzowskiego komisariatu, dysponującego trzema oznakowanymi radiowozami i dwoma autami cywilnymi. Skodę octavię combi 1,9 TDI, otrzymał od gmin Liszki i Zabierzów. Wydały na nią 63,5 tys. zł. Radiowozowy - w ramach tych samych zasad - otrzymały też KP w: Skale, Skawinie, Słomnikach, Zielonkach, a także referat ruchu drogowego w Komendzie Powiatowej Policji w Krakowie. Dwa używane radiowozy z KWP dostał KP w Krzeszowicach. (EKT)
Czytając Dziennik Polski dowiesz się więcej o swojej małej Ojczyźnie, małopolsce, Polsce i Świecie.
Jarosław Knaga (z prawej) odczytał protest rodziców, obok siedzą Robert Morawski i Dorota Dańda
Fot. Ewa Tyrpa
Sprawą zajmowała się Komisja Oświaty Rady Miejskiej, jednogłośnie opiniująca ten projekt. Rodzice są zdziwieni, że nie odbyło się żadne spotkanie z nimi i że decyzje w tak ważnej dla nich sprawie zapadają poza nimi.
- Brak możliwości korzystania z dodatkowych zajęć, jak rytmika, gimnastyka korekcyjna, język angielski, brak łazienki i sanitariatu przy sali, brak dostępu do placu zabaw i możliwości wyżywienia - takie m.in. wady tej decyzji wymieniał Jarosław Knaga na ostatniej sesji RM, reprezentujący rodziców razem z Dorotą Dańdą i Robertem Morawskim. Rodzice dopytywali się, w jaki sposób takie małe dzieci będą same chodziły do toalety. - Czy dostaną do ręki klucz, czy wychowawczyni opuści salę z resztą dzieci i pójdzie z sześciolatkiem? - pytał ojciec malucha.
Burmistrz Robert Jakubek wyjaśniał, że - po pierwsze - ujednolicony zostanie system oświaty w gminie; wszędzie bowiem sześciolatki chodzą do szkół (Cianowice, Minoga, Smardzowice, Szczodrkowice). Po drugie, zwolnią oni miejsca dla młodszych dzieci, które nie mogłyby zostać przyjęte do przedszkola, gdyby zostały w nim sześciolatki. Na 145 miejsc w przedszkolu zgłoszono 183 dzieci. Liczba chętnych wzrosła w porównaniu z zeszłym rokiem, bo reforma oświaty przewiduje obowiązek uczęszczania do przedszkola pięciolatków i rodzice już zaczęli je zapisywać. Poza tym gmina przewidziała pieniądze na dostosowanie klas i osobnych sanitariatów dla "zerówki".
Rodzice przekonywali, że w innych miejscowościach nie ma przedszkoli, więc dzieci te są skazane na szkoły; mają także prawo do 2012 r. posyłać swoje dzieci do przedszkola. Poza tym w wielu krajach odchodzi się od pomysłu wysyłania do szkół sześciolatków. Ponadto jest to rozwiązanie doraźne, bo gmina się urbanizuje, przybywać będzie dzieci i problem małej liczby miejsc w przedszkolu i zbyt dużej w SP pojawi się w kolejnych latach. Chcieli dowiedzieć się, w jaki sposób gmina zapewni opiekę ich dzieciom po 5 godzinach zajęć, skoro 90 procent rodziców pracuje i liczy na przynajmniej 8-godzinny pobyt dziecka w przedszkolu.
Jolanta Domagalska, przewodnicząca Komisji Oświaty, tłumaczyła, że nie podjęto jeszcze uchwały o zmianach w oświacie i zapowiedziała spotkanie komisji z dyrekcją SP i przedszkola oraz rodzicami. Poinformowała, że SP przygotowuje się do przyjęcia młodszych dzieci, m.in. wyposaży ogródek w urządzenia do zabawy. Wie, że decyzja może nie być popularna, ale rodzice dzieci młodszych, przyjętych do przedszkola, dzięki takiemu rozwiązaniu będą zadowoleni.
Rodzice sześciolatków rozważają możliwość rozmowy z władzami sąsiednich Zielonek na temat przyjęcia ich dzieci do tamtejszej szkoły, gdzie mogą one przebywać przez 10 godzin i korzystać z takiego wyżywienia jak przedszkolaki.
Ewa Tyrpa
krakowski@dziennik.krakow.pl
Czytając Dziennik Polski dowiesz się więcej o swojej małej Ojczyźnie, małopolsce, Polsce i Świecie.