Kubuś
Dlaczego białe kryształowe szkło sypie malinowe kule po schodach i klei
buty jak cukierki ? – zapytał Blachomecik . Zobacz – dodał – Kubuś dziwnie wchodzi na schody. Na wstecznym, czyli tyłem. Raaaz, dwaaa, trzy ! Siada. I jeszcze mówi :nie, nie, nie.
Nie che pomocy .Odważny jest…
A gdyby był na pół piętrze … Ech! To dopiero byłoby – stwierdziła Etelka .
Loko-Loko popatrzył na białą, a może pustą kartkę papieru… Wielokropek miał tyle kropek ile liści na największym Baobabie!
Ale czyjeś oczy tak były smutne. Bardzo ,bardzo, bardzo smutne…
aż długopis o świcie nie chciał pisać…To Kubuś był smutny.
- Od czego ma się przyjaciół! –powiedział Fig. Założył różowe okulary. Zebrał wszystkie kropki i wszystkie smutki. Łzy poleciały tam gdzie chciały po prostu z Figiem tam gdzie podniebny pędziwiatr marzył na Wielkie Lądowisko Przyjaciół Bajek.
Kubuś siedział na czarodziejskim krześle przy stole. Loko-Loko
zaczął czarować. Położył na białej a może pustej kartce papieru
czerwony długopis. Z boku świeciła się elektryczna lampka. Długopis
powiedział do swojego przyjaciela Cienia :
-------------------------------------------------------------------------------------
Był wieczór. Wiatr pchnął okno. Zaczęli wchodzić… Loko-Loko nie bał się…Kubuś nie bał się! Miał już dwa lata! Cekin świecił…
Pierwsze rozlało się Jezioro, które natychmiast schłodził Mróz.
Potem z parapetu zeskoczyła Aksamitka- czarna wstążka, która od razu spodobała się Cekinowi, aż tak ,że zaświecił podwójnym błyskiem. Potem na rowerze –tak! tak!- przez okno, wjechała Etelka
z Czech (w czerwonej sukience)… Potem wskoczyła Żabka ze swym
bratem Ozonem… Samolotem przyleciał FIG… Na rękach wszedł Wykrzyknik… W czarnym płaszczu pojawił się Cień trójwymiarowo,
seledynowo…
Krzesło przewróciło się z wrażenia, bo nie miało tylu miejsc, żeby
ugościć Szanownych Przybyszy. Cztery nogi obserwowały sufit…
Loko-Loko popatrzył na Kubę. Kuba popatrzył na Loko-Loko.
Cekin popatrzył świecącymi oczami na Loko-Loko. Potem popatrzył na Kubę. Kuba popatrzył na Loko-Loko. Loko-Loko popatrzył na Cekina… Od tego spoglądania na siebie rozbolały ich oczy.
W ten oto sposób zapoznali się…
-------------------------------------------------------------------------------------