• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Kronika miasta i gminy Skała

Prywatna Kronika miasta i gminy Skała

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Warto wiedzieć
    • http://www.gimskala.net/
    • O Zbigniewie Święchu
    • Rozkład jazdy MBM Bus
  • Warto zerknąc
    • Centrum Kultury w Skale
    • Informator turystyczny Ojcowa
    • Mapa Ojcowa- gogle
    • O powstaniu na naszej ziemi
    • Pieśni legionowe
  • Zajrzyj przed wycieczką
    • Dom Jana Pawła II
    • Ojcowski Park Narodowy
    • Orkiestry dęte
    • Park miniatur
    • Zamek w Pieskowej Skale
  • Zajrzyj-ciekawe
    • Cyganka
    • Cyganka (1980) LIVE
    • Dziennik Polski
    • Ewa Demarczxyk
    • Ewa Demarczyk
    • Karuzela
    • Nakręć się miłością
    • Pałac w Minodze
    • PIWNICA POD BARANAMI
    • Pudel net
    • Skrzypek
    • Studio filmowe
    • Witamy w Pcimiu
    • Zima w Pcimiu

Archiwum

  • Luty 2010
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009

Najnowsze wpisy, strona 2


< 1 2 3 4 5 ... 74 75 >

życie to drzwi przygoda

Jackowi Goryczce                                                                                                                                        11 o1 2oo9



życie to drzwi przygoda

I.


Jeżeli rzucasz  - toczący się grosik przez stół –
   pada reszka...
jeżeli uwierzysz i rzucisz ten
grosz przez kartkę poezji
 fiksuje zastanawia się o co
chodzi
niestety brakuje mu kinematyki

... pada ... z siłą jaką wymyśliłeś

co dalej ?...

    7 razy się buntuje moneta
sześć razy się denerwujesz...
  i jest orzełek czyli szczęście
które można sobie wmówić
gdyż w każdym szczęściu i
nieszczęściu jest przyjaciel Poker


II.

  Czy wiesz co mi umknęło ?
bramy szczęścia
ramy skór ---
      Wiesz co umknęło mi w dniu dzisiejszym...
Plazma 32 cale TV
     Wiesz za czym gonię?
za de’ Paris...
  Co mnie Nie ominęło
oszustwo, naiwność dzielona przez trzy

III.

 Kiełkuje śnieg krokusem
na najwyższy szczebel „Wandy”

tak przechodzi się  niewidzialną liną
koleżeństwa w przyjaźń




 

       IV.



    Ironia ostrożności ? –
to tylko filozoficzne dywagacje
   jak realizm funkcjonowania rzeczy prostych
(chleb, mleko, bilety ,benzyna, czapka, prawa rękawiczka
itp., itd.)
 Czyżbym dostał kopa w kierunku najważniejszych Spraw
czy tak myśli Matka Licheńska Talizman Pewności Mojej
czy po prostu próba ognia







                                                                            Andrzej Paluszkiewicz

30 sierpnia 2009   Dodaj komentarz

Gwizdaszek nie przejmował się niczym…...

Gwizdaszek nie przejmował się niczym… Ale jak pięknie gwizdał… Skowronki rozwijały uszy (chociaż ptaki nie zawsze mają uszy… )To jak zatem słuchają własnych melodii ? Gwizdaszek w nagłych sytuacjach zagrożenia potrafił nawet gwizdać na palcach. Ale to w nagłych przypadkach, kiedy na przykład chciał wezwać pomoc… Teraz natomiast mówimy o muzyce ! Otworzył w zamkniętych oczach muzykę.

Gwizdaszek nie przejmował się niczym… Ale jak pięknie gwizdał… Skowronki rozwijały uszy (chociaż ptaki nie zawsze mają uszy… )To jak zatem słuchają własnych melodii ? Gwizdaszek
w nagłych sytuacjach zagrożenia potrafił nawet gwizdać na palcach. Ale to w nagłych przypadkach, kiedy na przykład chciał wezwać pomoc…
     Teraz natomiast mówimy o muzyce !
      Otworzył w zamkniętych oczach muzykę.

30 sierpnia 2009   Dodaj komentarz

dwadzieścia siedem głównych czynności...

dwadzieścia siedem głównych czynności psychicznych duszy mrużę oczy w dwudziestu siedmiu czynnościach psychicznych duszy wizje są różne --- jest zdekortykowany pies montezumy w idealnej stójce co dzień mrużę oczy i codziennie idzie Roślina ( lecz wizje rozrastania są różne) idzie Roślina i jest rażąca i jawna, albo osuwa się ze zmęczenia i wtedy sypie sól, albo w radości upadku dokonuje przeskoku wolnej ziemi w obok … jest też zdekortykowne szczęście co dzień i dwadzieścia siedem czynności psychicznych duszy wzrasta Rośliną w idealny bezruch ---

dwadzieścia siedem głównych czynności
             psychicznych duszy



                          mrużę oczy w dwudziestu siedmiu czynnościach
                   psychicznych duszy
                       wizje są różne ---
                             jest zdekortykowany pies montezumy
                  w idealnej stójce

                                   co dzień mrużę oczy i codziennie idzie Roślina
                ( lecz wizje rozrastania są różne) idzie Roślina i jest
                     rażąca i jawna, albo osuwa się ze zmęczenia i wtedy
                sypie sól, albo w radości upadku dokonuje przeskoku
                        wolnej ziemi w
                obok … 
                         jest też zdekortykowne szczęście co dzień
                       i dwadzieścia siedem czynności psychicznych duszy
                      wzrasta Rośliną w idealny bezruch ---


                  


30 sierpnia 2009   Dodaj komentarz

Biedny dym malca przez duże M broniony przez...

Biedny dym malca przez duże M
broniony przez championa



                                  a może coś będzie oddychać
                       to i orangutan trzaśnie drzwiami
                          czy rzuci szarym mydłem

                      ----------------------------- a po chwili przynoszę
                    jeden głos wbrew czytającym go razy dwa
                   i przynoszę zbawienie kresowi podróży

                  ------------------------------ mam okazję ( która zachowuje
                  jakąś pokoleniową siłę zdmuchiwania malcowi M dymu)
                       zobaczyć malinowy plecak
                      kiedy dziewczyna na chodniku wiąże sznurowadła
                     a gimnazjum frunie w zielonych balonach
                     i z rąk młodości błyszczą dachy samochodów
                    przed słodkim multikinem

              ---------------------------------- podają malcowi
               ręcznik brudny, a ten
                    z rąk do rąk przechodził
              by zapewnić pięściom nieśmiertelności wieczne
                  oddychanie – a to jest metaforą
             ani miłości, ale które czytamy
                dwa razy wbrew sobie
               i wbrew temu urywkowi raz jeden








                ---------------------- nie da się tego normalnie czytać
               champion Ali to wie, bije na każdej stronicy każdego,
                        nawet siłę zdmuchiwania dymu
                       malcowi od dymu
                      jak marzenie przez duże M




















Biedny dym malca przez duże M
broniony przez championa



                                  a może coś będzie oddychać
                       to i orangutan trzaśnie drzwiami
                          czy rzuci szarym mydłem

                      ----------------------------- a po chwili przynoszę
                    jeden głos wbrew czytającym go razy dwa
                   i przynoszę zbawienie kresowi podróży

                  ------------------------------ mam okazję ( która zachowuje
                  jakąś pokoleniową siłę zdmuchiwania malcowi M dymu)
                       zobaczyć malinowy plecak
                      kiedy dziewczyna na chodniku wiąże sznurowadła
                     a gimnazjum frunie w zielonych balonach
                     i z rąk młodości błyszczą dachy samochodów
                    przed słodkim multikinem

              ---------------------------------- podają malcowi
               ręcznik brudny, a ten
                    z rąk do rąk przechodził
              by zapewnić pięściom nieśmiertelności wieczne
                  oddychanie – a to jest metaforą
             ani miłości, ale które czytamy
                dwa razy wbrew sobie
               i wbrew temu urywkowi raz jeden








                ---------------------- nie da się tego normalnie czytać
               champion Ali to wie, bije na każdej stronicy każdego,
                        nawet siłę zdmuchiwania dymu
                       malcowi od dymu
                      jak marzenie przez duże M





















Biedny dym malca przez duże M
broniony przez championa



                                  a może coś będzie oddychać
                       to i orangutan trzaśnie drzwiami
                          czy rzuci szarym mydłem

                      ----------------------------- a po chwili przynoszę
                    jeden głos wbrew czytającym go razy dwa
                   i przynoszę zbawienie kresowi podróży

                  ------------------------------ mam okazję ( która zachowuje
                  jakąś pokoleniową siłę zdmuchiwania malcowi M dymu)
                       zobaczyć malinowy plecak
                      kiedy dziewczyna na chodniku wiąże sznurowadła
                     a gimnazjum frunie w zielonych balonach
                     i z rąk młodości błyszczą dachy samochodów
                    przed słodkim multikinem

              ---------------------------------- podają malcowi
               ręcznik brudny, a ten
                    z rąk do rąk przechodził
              by zapewnić pięściom nieśmiertelności wieczne
                  oddychanie – a to jest metaforą
             ani miłości, ale które czytamy
                dwa razy wbrew sobie
               i wbrew temu urywkowi raz jeden








                ---------------------- nie da się tego normalnie czytać
               champion Ali to wie, bije na każdej stronicy każdego,
                        nawet siłę zdmuchiwania dymu
                       malcowi od dymu
                      jak marzenie przez duże M






















Biedny dym malca przez duże M
broniony przez championa



                                  a może coś będzie oddychać
                       to i orangutan trzaśnie drzwiami
                          czy rzuci szarym mydłem

                      ----------------------------- a po chwili przynoszę
                    jeden głos wbrew czytającym go razy dwa
                   i przynoszę zbawienie kresowi podróży

                  ------------------------------ mam okazję ( która zachowuje
                  jakąś pokoleniową siłę zdmuchiwania malcowi M dymu)
                       zobaczyć malinowy plecak
                      kiedy dziewczyna na chodniku wiąże sznurowadła
                     a gimnazjum frunie w zielonych balonach
                     i z rąk młodości błyszczą dachy samochodów
                    przed słodkim multikinem

              ---------------------------------- podają malcowi
               ręcznik brudny, a ten
                    z rąk do rąk przechodził
              by zapewnić pięściom nieśmiertelności wieczne
                  oddychanie – a to jest metaforą
             ani miłości, ale które czytamy
                dwa razy wbrew sobie
               i wbrew temu urywkowi raz jeden








                ---------------------- nie da się tego normalnie czytać
               champion Ali to wie, bije na każdej stronicy każdego,
                        nawet siłę zdmuchiwania dymu
                       malcowi od dymu
                      jak marzenie przez duże M





























Biedny dym malca przez duże M
broniony przez championa



                                  a może coś będzie oddychać
                       to i orangutan trzaśnie drzwiami
                          czy rzuci szarym mydłem

                      ----------------------------- a po chwili przynoszę
                    jeden głos wbrew czytającym go razy dwa
                   i przynoszę zbawienie kresowi podróży

                  ------------------------------ mam okazję ( która zachowuje
                  jakąś pokoleniową siłę zdmuchiwania malcowi M dymu)
                       zobaczyć malinowy plecak
                      kiedy dziewczyna na chodniku wiąże sznurowadła
                     a gimnazjum frunie w zielonych balonach
                     i z rąk młodości błyszczą dachy samochodów
                    przed słodkim multikinem

              ---------------------------------- podają malcowi
               ręcznik brudny, a ten
                    z rąk do rąk przechodził
              by zapewnić pięściom nieśmiertelności wieczne
                  oddychanie – a to jest metaforą
             ani miłości, ale które czytamy
                dwa razy wbrew sobie
               i wbrew temu urywkowi raz jeden








                ---------------------- nie da się tego normalnie czytać
               champion Ali to wie, bije na każdej stronicy każdego,
                        nawet siłę zdmuchiwania dymu
                       malcowi od dymu
                      jak marzenie przez duże M











                
            
         

               
 











                
            
         

               
 












                
            
         

               
 












                
            
         

               

30 sierpnia 2009   Dodaj komentarz

Autokomentarz .....

Autokomentarz

.....Problem związania się z poezją rozpoczął się u mnie w wieku 16 lat. Kiedy byłem uczniem Technikum Dróg i Mostów Kołowych w Kielcach zamęczałem otoczenie zarówno wypocinami muzyki organowej, gitarą i oczywiście wierszami…Domorosłe utwory tkwiące
do tej pory w zeszytach „Twarzą w twarz”, ”Fotografia. Cień. Ja” wspominam tkliwie…
 Jako debiut uznaję arkusz poetycki zamieszczony( chyba) w 1976 roku w kieleckim miesięczniku „Przemiany”. Byłem dumny. Ale dowiedziałem się, że moja wyobraźnia jest,
delikatnie mówiąc, poskręcana. Teraz słyszę, że moje wiersze są trudne. Cóż, moja poezja jest wielowątkowa, to jak scenariusz filmu wyobraźni. Ma niepokoić. Ma wywoływać rodzaj
czytelniczego powrotu do wiersza. Resztę tłumaczą cierpliwie wiersze.


                                                                             Andrzej Paluszkiewicz

30 sierpnia 2009   Dodaj komentarz
< 1 2 3 4 5 ... 74 75 >
Jurand | Blogi